5 grzechów głównych w fotografii, których nie możesz popełniać
Chcesz robić lepsze zdjęcia? W takim razie unikaj tych błędów. I nie chodzi wcale o błędy dotyczące warsztatu, ale takie, które możesz popełniać nawet jeśli fotografujesz smartfonem lub małym aparatem. Oto 5 grzechów głównych w fotografii, których nie możesz popełniać, a Twoje zdjęcia wskoczą na wyższy poziom!
Nie podejdę bliżej. Zoom przecież wystarczy!
Reporterzy uważają, że najlepsze zdjęcia wychodzą wtedy, gdy wykonuje się je będąc w centrum fotografowanej sytuacji. Często jednak nad aspiracjami górę bierze para największych wrogów fotografa – lenistwo i wstyd. Jednymi z najlepszych ujęć z wakacji są portrety tubylców, ale zwykle wstydzimy się podejść bliżej fotografowanej osoby. A jeśli fotografujemy bliskich lub wykonujemy zdjęcie na ulicy, zdarza się, że zwycięża „nie chce mi się” i przycisk w aparacie naciskamy dokładnie w tym miejscu, w którym się znajdujemy. Takie zdjęcia są często niedbałe i gubi się na nich ich główny motyw. Ratujemy się zoomem, który jednak może pogorszyć jakość zdjęcia, a kadr wygląda tak, jak gdyby był wycinkiem sytuacji. Sytuacji, od której byliśmy bardzo, bardzo daleko.
RADA: Jeśli zależy Ci na dobrym zdjęciu, podejdź bliżej i poszukaj jak najlepszego kadru. Zoom czasami jest niezastąpiony, ale jeśli tylko możesz wykonać fotografię z bliższej odległości – zrób to. Nawiąż kontakt z fotografowaną osobą, obejdź budynek, który chcesz złapać w kadrze i szukaj dobrego ujęcia, wykorzystując „pieszy zoom”, czyli Twoje nogi.
Ciemno? Przecież mam lampę
To prawda – każdy aparat posiada lampę błyskową. Niestety jeśli nie jest to dodatkowa lampa, która umożliwia kontrolowanie kierunku i siły błysku, zdjęcia z jej użyciem wyjdą „płaskie” i pozbawione charakteru. Robienie zdjęć z lampą wiąże się z tym, że pojawią się wyraźne cienie oraz bardzo rozjaśnione, często „przepalone” miejsca. Dlatego jeśli tylko możesz, fotografuj bez jej użycia. Jeśli jest jasno – nie będzie to kłopotem. Jeśli robisz zdjęcie w słabych warunkach oświetleniowych – może wyjść bardzo klimatyczne. A jeśli to niemożliwe – poszukaj innego kadru.
RADA: Mogą zdarzyć się sytuacje, że nawet mały flash w aparacie smartfona będzie konieczny. Warto jednak znaleźć taki kadr, by błysk lampy spowodował powstanie jak najmniej widocznych cieni. Łatwo przygotować także tzw. dyfuzor – np. białą kalkę, która nieco „rozbije” silny błysk lamp.
To co w tle będzie rozmazane, więc się nie liczy
Niestety, ale liczy… Choć często o tym nie pamiętamy to jednak to, co znajduje się w tle liczy się bardzo mocno. Często chcemy wykonać zdjęcie szybko, a czasami bierze górę wspomniane lenistwo i fotografujemy osobę lub obiekt, nie zwracając uwagi na to, co dzieje się wokół nich. Dopiero przeglądając zdjęcia, zauważamy, że za uśmiechniętą buzią malucha znajdują się brudne talerze, w pięknym ujęciu zamku o zachodzie słońca wyrasta znak drogowy, a fotografię klimatycznej uliczki zniszczył przypadkowo uchwycony billboard. Brak zwracania uwagi na wszystkie elementy, które pojawiają się w kadrze skutkuje tym, że zdjęcie jest prawie dobre. Ale prawie dobre zdjęcia nie robią aż takiego wrażenia.
RADA: Obserwuj to, co widzi Twój aparat i obserwuj zdjęcia wykonane przez innych. Te, które zrobisz samemu, oddaj do oceny swoim bliskim i poproś, by określili co czują, gdy na nie patrzą. Dzięki temu dowiesz się, co warto poprawić i mogą to być naprawdę niewielkie błędy, które po prostu przypadkowo umknęły Twojej uwadze. Obserwując natomiast zdjęcia innych autorów, postaraj się je analizować. Zobacz z jakiej perspektywy zostały wykonane, co się na nich znajduje i jak wygląda kompozycja. Jest na nich to COŚ, co sprawia, że są dobre, a jeśli się uczyć to od najlepszych.
Kompozycja? Kadrowanie? A co to takiego?
Okazuje się, że bardzo istotne rzeczy. Może zdarzyć się, że zdjęcie jest wykonane poprawnie technicznie, ale coś w nim nie tak. Oglądając je, mamy wrażenie, że jest dziwnie „ciężkie” po jednej stronie i dziwnie „nudne” po drugiej. To kwestia kompozycji, która jak w każdej dziedzinie sztuki – rządzi się swoimi prawami. To samo dotyczy kadrowania, a więc odpowiedniego „zamykania” naszego obrazka. W końcu rodzinne zdjęcie, na którym najwyższy z kuzynów ma obciętą głowę nie będzie najlepsze, prawda?
RADA: Wyobraź sobie, że zdjęcie przecinają 4 linie – 2 pionowe i 2 poziome, które dzielą kadr na 9 równych prostokątów. W miejscu przecięć linii staraj się umieszczać najważniejsze elementy kadru, a zdjęcie będzie wyglądało naturalnie i zachowa równowagę. Zostaw też nieco przestrzeni pomiędzy fotografowanym obiektem, a granicą kadru, by zdjęcie nie wydawało się przytłaczająco ciężkie. Jeśli jednak musisz skadrować np. bliski portret – kadruj w odpowiednich miejscach. Np. na środku ramienia lub w połowie uda. Nigdy w miejscu, gdzie zgina się ręka, kończą włosy etc.
Dodam jeszcze 3 filtry, winietę i rozjaśnię zdjęcie
Nie! Filtry fotograficzne, z których możemy korzystać choćby na Instagramie to świetna rzecz. Ale jak ze wszystkiego, tak i z filtrów musimy korzystać z rozwagą. Zdjęcia, na które nakłada się kilka różnych „masek”, zmienia ich kolorystykę, dodaje winietę (ściemnienie lub rozjaśnienie na brzegach), a na koniec przerabia na bardzo mocny HDR, nie wyglądają dobrze. Przypominają bardziej grafikę niż estetyczne zdjęcie, na którym główną rolę grają fotografowane obiekty.
RADA: Edytuj wykonane zdjęcia w nieznaczny sposób. O tym czy zdjęcie jest dobre myśl już w momencie jego wykonywania i nie później, licząc na pomoc programów graficznych lub aplikacji. Zdecyduj się na jeden filtr i drobne poprawki, by zdjęcie zachowało swój charakter.